Opis

Nagrany przez gitarzystę zespołu, Bena McLeoda, w domku w Kingston Springs, zaledwie 20 mil od Nashville, i zmiksowany przez Roba Schnapfa (Beck, Elliott Smith, Kurt Vile), album z własnym tytułem jest prawdopodobnie najbardziej intymnym i naturalnie brzmiącym albumem, jaki All Them Witches kiedykolwiek nagrał i reprezentuje kolejną redefinicję zespołu.

Po powiększeniu się o jednego członka, klawiszowca i perkusistę Jonathana Drapera, „All Them Witches” jest również reakcją na bycie „większym” zespołem, granie większych koncertów, większe trasy koncertowe itp. McLeod, basista i wokalista Charles Michael Parks, Jr. oraz perkusista/grafik Robby Staebler i wspomniany Draper zastanawiają się nad istotnymi aspektami swojej tożsamości. A pilność piosenek jest jedną z ich największych zalet. Występ jest bardziej szorstki, tak gotowy na scenę jak sam zespół. Jak zawsze, jest to migawka w czasie. Nic więcej. Kim będą jutro? Kto to wie na pewno.

Sylwetka artysty – Wikipedia